Paweł Wroński Paweł Wroński
79
BLOG

Chodzi nam o Europę, czy o kasę

Paweł Wroński Paweł Wroński Polityka Obserwuj notkę 64

Łukasz Warzecha pisze, że prezydent nie wytrzymuje napięcia i dlatego zgłosił propozycję, aby system nicejski obowiązywał do 2020 roku, zaś potem system podwójnej większości.

Moim zdaniem jest gorzej. Nie mielismy i nie mamy strategii negocjacyjnej (lub te strategie tworzą odrębne ośrodki i stąd bałagan). Oto bowiem nagle - dwa miesiące temu rząd wpada na to, że system pierwiastkowy jest najlepszy (promuje go wcześniej Saryusz-Wolski, ale matematycy proponowali go jeszcze, gdy powstawał ONZ). Najpierw mówimy, że wprowadzenie tego systemu to ”nasz narodowy interes”. Potem, gdy widzimy błąd zaczynamy tłumaczyć, że jest on korzystny dla całej europy i Unii Europejskiej. Premier i prezydent twierdzi, że walczymy o ten system, bo mamy słuszność.

Teraz nagła zmiana frontu. Okazuje się, że coś może być słuszne do 2020, a potem już niesłuszne. Wszyscy teraz widzą, że chodzi tylko o pieniądze - czyli planowanie budżetu, a nie idee, czy dobro Europy.

 Ja tego zupełnie nie rozumiem. Sami 'szerpowie” po cichu twierdzili, że polem negocjacji mogą być ”progi blokujące”, a nie termin wprowadzenia systemu (już wcześniej podobną propozycję, chyba przedłużenia Nicei z 2009 do 2014 składał Sarkozy).

To już naprawdę przestaje być śmieszne. 

PS.

Chciałbym złożyć uroczysty prostest przeciwko utożsamiania Polski z Kaczyńskimi i ich akolitami Giertychem i Lepperem (takie stwierdzenie pojawiają sie mediach zachodnich).  Ja z tymi ludźmi nie mam nic wspólnego.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka